WYSPA DELFINÓW

Wyspa delfinów była bardzo mała, okrągłą i płaska niczym talerz. Brzeg znajdował się nad urwiskiem, a w dole piętrzyły się sterty kamieni wyrzuconych przez zielone morze. Było to zaiste jeden z najwspanialszych widoków jakie mogliśmy podziwiać w swoim życiu. Na głazach siedziały kraby, klekotały swoimi kleszczami – chyba coś jadły. Szliśmy bardzo wąską ścieżką, która wiodła aż do samej wody, żaby za chwilę zawrócić i piąć się w górę. Ciągle słychać było odgłosy docierające z trawy, były to jaszczurki i węże. W końcu doszliśmy do delfinarium, które okazało się być klatką z żelaznej siatki.