WŁÓCZĘGI PÓŁNOCY

Klatka w której znajdował się pies byłą bardzo mała i ciasna. Miki nijak nie mógł uchronić swego grzbietu przed batami, które skierował na niego Le Beau. Właśnie w taki sam sposób zmusił do posłuszeństwa innego wilczura, Netaha, który na jego głos padał mu do nóg. Miki był skatowany gdy jego właściciel wyszedł z domu. Nanetta żona Le Beaua gdy tylko dostrzegła, że tyran opuścił szopę pobiegła do psa, aby dać mu pić i obejrzeć rany. Zwierzak wyglądał jak wpółmartwy, dyszał ciężko i miał tak smutne oczyska, że kobieta zwyczajnie się rozpłakała. Przychodziła do niego w tajemnicy przed mężem dzień w dzień, a dla psa były to najcudowniejsze chwile jakie przyszło mu spędzić w tym okropnym miejscu.