WILLA POD GWIAZDĄ WIECZORNĄ

Siedzieli twarzami do siebie i rozmawiali. Czuli się bardzo dobrze w swoim towarzystwie. Pani Toblerowa snuła opowieści o tym, jak to pewien młodzieniec zapałał do niej ogromną miłością. Już na samą myśl o zakochanym chłopcu zaczynała się śmiać, powracały bardzo miłe wspomnienia z przed wielu, wielu lat. Pewnego wieczora ten młody chłopak włamał się do jej pokoju i wyznawał miłość. Pani Toblerowa początkowo wystraszona, później coraz bardziej zdenerwowana zaczęła  łajać młodzieńca. Później zaczęła krzyczeć i usłyszał to jej mąż i bardzo okrutnie obszedł się z amantem. Połamał mu na plecach grubą laskę, a bił tak mocno, że w pewnym momencie Pani Toblerowa musiała błagać męża aby przestał.