WĘDROWNY HANDLARZ

Patrzył na mnie wzrokiem bardzo zdziwionym, ale nawet mu powiek nie drgnęła. Dopiero gdy ruszyliśmy, gdy Hal wyprowadził ze stajni konie objuczone ogromnym ładunkiem, dopiero wtedy opowiedziałem kupcowi o wszystkim. Mówiłem o rozmowie, której byłem przypadkowym świadkiem i o tym co mieli do powiedzenia traperzy. Jednak pominąłem ten fragment dotyczący Jonasa, a zrobiłem do dlatego, że moje postępowanie mieszczuch za jakiego uchodziłem wyglądałoby naprawdę zaskakująco. Mimo to i tak informacje, które przekazałem handlarzowi wprawiły go w zdumienie i osłupienie. Po krótkiej chwili spojrzał na mnie i stwierdził, że ja musze pracować w policji, bo informacje uzyskane przeze mnie są typowe dla pracy agenta śledczego. Zbladłem(…)