SEN O TROI

Luiza przysiadła pod lipą i odpoczywała. Zaraz obok niej stał koszyk, który po same brzegi był wypełniony podartymi pończochami. Kiedy ma się ośmioro dzieci, z których szóstka przez cały boży dzień biega po dworze, należy brać pod uwagę to, że ceremonia cerowania rajstop będzie bardzo żmudnym zajęciem. Luiza postanowiła na chwilę odpocząć, bo zmęczyło ją nie tylko cerowanie, ale i całe życie. Zaledwie wczoraj skończyła trzydzieści sześć lat, a tak naprawdę czuła się jakby miała co najmniej dwa razy więcej. Dodatkowo tyle dzieci i wiecznie wymagający mąż, wszystko to przytłaczało ja niesamowicie.