LASECZKA I TAJEMNICA

Kobieta zeznawała że wracała do domu po wieczornej mszy, wokoło panowała ciemność, ale że takie powroty niebyły niczym nadzwyczajnym, to nieodczuwana żadnego strachu. Już z daleka widziała że w domu pali się światło, wiec pomyślała sobie, że to zapewne mąż czeka na nią z kolacją. Miał taki zwyczaj, że przygotowywał posiłek dla nich obojga, później zasiadał w fotelu z gazeta i czekał aż żona wróci do domu. Szła powoli, rozmyślała o tym co usłyszała od kobiet z miasta i zastanawiała się jakie upiec ciasto na festyn. Opowiadała automatycznie, niebyła pewna czy takie informacje się przydadzą, ale mówiła, po prostu mówiła. Weszła na ganek otworzyła drzwi i zobaczyła ciało leżące bezwładnie na ziemi. Z daleka rozpoznała męża, podbiegłą do niego, chwyciła za dłoń, ale była chłodna(…)