KRONIKA MIAST ŁODZI NR 2/2000

Zwycięstwo jakie odniosło  w Łodzi SLD w wyborach samorządowych w roku 1998,nie było dla nikogo zdziwieniem. Już od pewnego czasu,  partia ta wiodła niepodzielny prym w mieście włókniarzy. Więc jeśli cokolwiek już miało dziwić, to druzgocąca liczba przewagi, chociaż dla znawców i obserwatorów miejscowej sceny politycznej nawet i to niebyło niespodzianką. W  1990 roku lewica zyskała tylko sześć mandatów w wyborach samorządowych, a przez wielu porównywana była do postkomuny i mało kto liczył się z ludźmi z tej partii. Od tego czasu jednak, wiele spraw uległo radykalnej zmianie i SLD stało się jedną z największych zwycięskich grup w tym mieście. Pokazali jednak jej członkowie, że nie należy nimi wzgardzać, bo swój potencjał mają. Wtedy to na fotelu prezydenckim w Łodzi zasiadł Marek Czekalski odsuwając tym samym od władzy Grzegorza Palkę. Ten drugi niedługo po tym zginął w tragicznym wypadku samochodowym.