EKSPRES REPORTERÓW

Nowak zrobił znak krzyża i ruszyliśmy przed siebie, nabrzeże wyglądało jak lotnisko, a wylany betonem wybieg przypominał pas startowy. Ładunek został zaczepiony pod tatry i powoli ruszono w kierunku bramy portowej. Zaczynała się właśnie operacja, o której od jakiegoś czasu było głośno w mediach, mówiono nawet, że będzie ona najgłośniejsza i najtrudniejsza spośród wszystkich tego typu zadań. Transportowano olbrzyma, który był ładunkiem o niebotycznie wielkich rozmiarach i ogromnym ciężarze.  Droga którą będzie jechał, wynosi ponad sześćset kilometrów, prowadzi z Rostocka do Katowic. Czy transport dojedzie cały? Czy nie napotka po drodze na żadne przeciwności?