ABWEHRA STRACIŁA TROP

Do sali wszedł młody, dobrze zbudowany mężczyzna i  zlustrował wszystkich swoim przenikliwym wzrokiem.  Zespół kończył właśnie grać utwór, więc tańczący poczęli rozchodzić się do swoich stolików, lub po prostu wychodzili na zewnątrz, żeby zaczerpnąć trochę świeżego powietrza. Zabawa która obywała się w budynku Komisariatu Plebiscytowego powoli się kończyła, ale młodzi nieśpiesznie opuszczali lokal. Jedyna rzecz, która ich do tego motywowała, to fakt napotkania niemieckich żołnierzy, którzy nocą patrolowali ulice Bytomia. Można tez było się natknąć na terrorystyczne bojówki, wiec nikt niechciał ryzykować utraty zdrowia a nawet i życia. I mimo, że godzina była wczesna, bo ledwo wybiła dziewiąta należało się żegnać  i ruszać do bezpiecznych domów.